Kiedy kilka dni temu napisałem na temat wpływu, jaki administracja Trumpa może wywrzeć na Linuksa i wolne oprogramowanie Nie przyszło mi do głowy, że to ulica dwukierunkowa. Debian porzuca X i jest to straszna decyzja dla dystrybucji.
Wiele osób i organizacji o tym samym spektrum ideologicznym pozostawiło X pod pretekstem, że staje się ono ekstremistyczną siecią społecznościową. Oczywiste jest, że decyzja Debiana nie wynika z powodów technicznych, ale z osobistych preferencji osób, które ją podejmowały.
Debian porzuca X
Od samego początku ruch wolnego oprogramowania był apolityczny. Cztery wolności odnoszą się do możliwości dostępu, modyfikowania i rozpowszechniania kodu, a cel, z jakim kod został użyty, nigdy nie był kwestionowany. Zawsze istniało ryzyko, że menedżer treści o otwartym kodzie źródłowym zostanie wykorzystany do szerzenia rasistowskich idei lub że biblioteka obrazu komputerowego zostanie wykorzystana do kontrolowania rakiet ziemia-powietrze. Była to cena, jaką trzeba było zapłacić, aby każdy miał dostęp do kodu źródłowego i mógł go ulepszyć.
Jednak w ostatnich latach dołączyli ludzie bardziej zainteresowani wykorzystaniem ruchu do własnych celów i próbowali nałożyć ograniczenia. do rozpowszechniania w oparciu o ich skale wartości. Pojawił się nawet ruch mający na celu wyrzucenie Richarda Stallmana z Fundacji Wolnego Oprogramowania.
Problemem tych ludzi nie jest to, że sieć społecznościowa Elona Muska stała się siedliskiem ekstremistów. Problem w tym, że tak się nie stało. Wiele osób, które za rządów Jacka Dorseya zostały zablokowane za kwestionowanie dogmatów grupy, ma teraz możliwość swobodnego wyrażania swoich opinii i argumentowania.
Decyzja stał się znany w krótkim ogłoszeniu podpisanym przez Jean-Pierre'a Girauda z zespołu reklamowego Debiana:
Zespół zajmujący się promocją Debiana nie będzie już publikował na X/Twitterze. Podjęliśmy tę decyzję, ponieważ uważamy, że X nie odzwierciedla wspólnych wartości Debiana, określonych w naszej umowie społecznej, kodeksie postępowania i oświadczeniu o różnorodności. X przekształciło się w miejsce, w którym osoby, na których nam zależy, nie czują się bezpiecznie.
To nie było oryginalne sformułowanie reklamy. Starsza wersja które można znaleźć w GitLab jest to bardziej wyraźne:
Kilka lat temu Debian zdecydował się na wykorzystanie własnych platform, w tym Twittera, do przesyłania informacji publikowanych w szczególności w Micronews, ponieważ wierzymy, że przesyłane przez nas wiadomości zasługują na przeczytanie przez szersze grono odbiorców niż ci, którzy śledzą nasze własne sieci społecznościowe ( Mikronews, Bitsy, listy mailingowe, kanały IRC). Jednakże odkąd Elon Musk przejął firmę w 2022 r., należy umiarkować i dać upust dezinformacji, rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości oraz wyrażaniu braku szacunku i mowy nienawiści w Internecie wobec określonych osób lub grup osób ze względu na ich opinie, pochodzenie, płeć lub orientacja i tak dalej.
Zachowanie tej sieci społecznościowej jest sprzeczne z zasadami etycznymi, których bronimy, pracując nad wolnym oprogramowaniem, a w szczególności nad Debianem. Nasza dystrybucja jest wyjątkowa, ponieważ posiada umowę społeczną, kodeks postępowania i centrum różnorodności, które stanowią jeden z fundamentów, na których zbudowana jest nasza społeczność. Nie
Chcemy być obecni w miejscu, w którym nie możemy zapewnić użytkownikom szacunku i gdzie nadużycia zdarzają się bez konsekwencji.Co więcej, od tej chwili nie będziemy tam wysyłać ani nadawać naszych wiadomości, ani nie będziemy na nie odpowiadać
wszelkie otrzymane tam powiadomienia lub prośby.Jeśli śledzisz posty innych organizacji z tej samej strony spektrum ideologicznego, zauważysz, że język jest niezwykle podobny.. Może dlatego to usunęli. Z drugiej strony jest sprzeczność. Sami mówią, że mają wiele sposobów na dzielenie się wiadomościami. Użytkownicy, którzy nie czuli się komfortowo z X, mogli się tam udać.
Rozwiązanie to, dalekie od uzyskania zgody, zostało zakwestionowane ze względu na brak konsultacji ze strony różnych członków społeczności, zarówno w sama X jak LinkedIn.
Polityka, czy to prawicowa, czy lewicowa, nie ma nic wspólnego ze światem wolnego oprogramowania i każdy, kto oprócz wnoszenia wkładu w ruch, chce uczestniczyć w sprawie politycznej, musi nauczyć się dzielić na przedziały.